Dzień trzeci z sową w tle
Sowa- leśny, piękny ptak, drapieżnik, symbol mądrości.
Dzisiaj wyruszyliśmy autokarem do Powidza, aby tam zgłębiać
leśne tajemnice. Pan leśniczy oprowadzał nas po szkółce, gdzie
mogliśmy zobaczyć jak wyglądają drzewne dzieci. Widzieliśmy dopiero co wschodzące olchy i takie , które mają jeden rok... maleńkie buki, sosenki i wiele innych drzewek. Co roku w naszym Nadleśnictwie potrzeba 5 milionów ( !) sadzonek. Trąba powietrzna kilka lat temu zrównała z ziemią wielkie połacie lasu . Te miejsca są już uprzątnięte , teraz sa obsadzane młodymi drzewkami.
Z tajnikami swojej pracy zaznajamiał nas pan Damian Wolny .
Najpierw zasady.
Poznaliśmy pojęcie: gatunek inwazyjny. Czeremcha amerykańska jest takim gatunkiem. Okazało się, że jej drewno bardzo intensywnie pachnie.
Dowiedzieliśmy się też, że drewno cisów i bukszpanów jest twarde i było wykorzystywane do produkcji mebli.
Pan Damian opowiadał nam nie tylko o szkółce i produkcji sadzonek , ale także o ciekawostkach leśnych. Dowiedzieliśmy się, że najmniejszy ptaszek to mysikrólik. Zmieściłby się na łyżeczce.
Nawadnianianie szkółki jest zautomatyzowane; komputer steruje procesem.
W leśniczówce spotkaliśmy leśniczankę Gabrysię, która nam pokazała swoje kotki.
Pan Damian opowiadał nam nie tylko o szkółce i produkcji sadzonek , ale także o ciekawostkach leśnych. Dowiedzieliśmy się, że najmniejszy ptaszek to mysikrólik. Zmieściłby się na łyżeczce.
Chłodnia. Tajemnicze pomieszczenie, w którym sadzonki wyorane z ziemi, czekają na zasadzenie. Czasem trwa to aż 3 miesiące. Trzeba się bardzo napracować, żeby przetrwały do wiosny.
Półkolonie -dzień czwarty - Dzień Psa
Dzień Psa to stosunkowo nowa inicjatywa, ustanowiona w 2007 roku. Chociaż w wielu miejscach możemy spotkać się z inną wersją jego nazwy – Światowy Dzień Psa – w rzeczywistości święto nie ma charakteru międzynarodowego. Powstało z inicjatywy polskiego czasopisma „Przyjaciel Pies”. Dlaczego 1 lipca? Nieprzypadkowo – to latem właśnie najwięcej psów trafia do schronisk, ponieważ ich niezbyt odpowiedzialni opiekunowie nie mają pomysłu, co z nimi zrobić podczas wakacyjnych wojaży. Dzień Psa jest dobrą okazją, by zastanowić się nad tym, jak traktuje się psy w naszym społeczeństwie, zwłaszcza podczas sezonu urlopowego. Jest też częstym punktem wyjścia dla akcji adopcyjnych i pomocowych prowadzonych przez organizacje prozwierzęce.
Z okazji przypadającego dziś święta udaliśmy się na basen- oczywiście popływać pieskiem, a następnie odwiedziła nas pani behawiorystka Weronika, która w ramach wolontariatu zajmuje się przygotowaniem psów do pełnienie roli -opiekun osoby niepełnosprawnej. Opowiedziała nam o psich zwyczajach, wyjaśniła jak się zachowywać wobec nieznanych psów, jak je pielęgnować i karmić. Poznaliśmy Maję i Lori
Mamy upominki dla piesków ze Schroniska.
Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom)
Półkolonie letnie w temacie "Żyj w zgodzie z naturą"
Dzień pierwszy Bohater dnia: Żółw Dzisiaj rozpoczęły się nasze półkolonie- każdego dnia poznamy jakieś zwierzątko- dzisiaj był to żółw ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz